NIECODZIENNE WSPOMNIENIA CZYLI WIERSZ PT:Pielgrzymka Podlasie 4 Kultury O PIELGRZYMCE DO SOKÓŁKI

Autor on sie 11, 2016 in Aktualności

Pielgrzymka Podlasie 4 Kultury

28.06 – 01.07.2016 rok  (4 dni)

I Wszystkie ptaszki w Ostrorogu ćwierkają – że na pielgrzymkę – wierni wyruszają.

Kto Księdza Wikarego Szymona – szanuje, ten z Nim po Podlasiu  – podróżuje.

Na pielgrzymkę wyjechali  – chętni co się zapisali.

Do autobusu wsiadają i kierowcę witają.

Rano o 4-tej wyruszyli – i piękne okolice wielkopolski  – Mazowsza – Podlasia – zobaczyli.

W drodze pilota Przemka zabrali i całą grupą razem – trzy rzeki pokonali.

Miasta, obwodnice, piękne lasy mijają – „a kiedy jeść  będziemy” – pytają.

Pierwsze zwiedzanie w Hodyszewie w Sanktuarium Matki Bożej Pojednania

– Ojca Pallotyna Józefa poznali i historii kościoła wysłuchali.

Piękny obraz ikony podziwiali i modlitwę odmawiali.

Msza Święta odprawiona – a sercu każdego głęboko zaliczona.

Do Tykocina zmierzają, a tu niespodzianka: „krówkę” od Wikarego otrzymali

i życzeniami tam napisanymi bardzo się radowali – kiedy będą spełnione ? – się pytali.

W Tykocinie kulturę żydowską poznamy  – synagogę zwiedzamy – wnętrze podziwiamy – film obejrzymy

– i miasto w innym stylu budowane zobaczymy.

Do celu zmierzamy – 700 km przejechaliśmy i na nocleg do Hotelu „Dolina Bobrowa” się udaliśmy.

W różnych pokojach nas rozlokowali, kolacją i herbatką poczęstowali  – ale co to?

7 osób w zapomnieniu siedzi – oni długo czekają, w talerze sąsiadów zaglądają i wreszcie kolację dostają,

a za cierpliwość „setę” zaliczają!

Po kolacji wolne mamy – w pokojach balangę urządzamy.

Rano wszyscy wypoczęci w dalszą trasę wyruszamy i inne kultury naszego kraju poznamy.

II  I już nocka minęła i się rankiem spotykamy – drugi dzień pielgrzymki – zaraz przeczytamy.

Dobre śniadanie „szwedzkie” zajadają i dalej w podróż wyruszają.

Zgodnie z planem do Supraśla zmierzamy – piękny Monaster Zwiastowania Przenajświętszej Maryi Panny zwiedzamy.

Historię od 1502 roku poznajemy -tyle wiadomości usłyszymy – ale czy to sobie utrwalimy ?

Ikony piękne, pozłacane w ścianach są wkomponowane (a obecnie na suficie odnawiane).

Izbę pamięci zwiedzimy – bogate zbiory obejrzymy i życiorys Biskupa Generała Mirona Chodakowskiego usłyszymy.

(Zginął w katastrofie w Smoleńsku.)

Ulicami miasta Supraśl w świat filmowy zmierzamy i w filmie „U Pana Boga w ogródku” zagramy – jako statyści

– urocze domy – zaułki – ulice – ogrody poznamy.

Pałac uroczy – liceum plastyczne obejrzymy. Ale co to, na dachu niespodziankę mamy

– „bociana” jako reklamę „500 plus” zabieramy.

Dom ogrodnika duży i dach z drewna też widzimy. W dalszą podróż wyruszamy i w miejscowości Krynki –

„rynek – kwiatek” zobaczymy. Do Kruszynian zmierzamy – wieś tatarską zobaczymy

– meczet tatarski drewniany zielony w pełnej wnętrza krasie ujrzymy.

Mieszkańcy Tatarzy od 1695 roku (obecnie 5 zagród rodzinnych) z nami są i tworzymy wspólny dom.

Koran to dla nich święta księga. Do celu zmierzamy, Sokółkę duchowo liturgię w kościele św. Antoniego przeżywamy.

Wydarzenie z roku 2008 z Hostią Przenajświętszą poznamy, przed Nią głęboko się kłaniamy i łezkę w oku uronimy.

Życzenia solenizantowi Piotrowi złożymy i słodkim cukierkiem się uraczymy.

Ostatni punkt dnia dzisiejszego zaliczamy – do Suchowoli zmierzamy.

Strony rodzinne Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki poznamy. Życiorys ciekawie przedstawiony.

Przy pomniku się modlimy i izbę pamięci obejrzymy. Ciekawą historię życia i śmierci Księdza Suchowolca też poznamy.

Najstarszy punkt geometryczny środka Europy zobaczymy. Zdjęcie wspólne sobie zrobimy

– aparaty fotograficzne zamieniamy i pięknym strumieniem wody z fontanny ciuszki sobie polejemy.

Ale frajda i ochłoda – woda nam urody doda. Lody i kawę zaliczymy i pięcioro spóźnialskich trochę opieprzymy!

Zadanie na czwartek do zrobienia – telewizor w autobusie do uruchomienia.

Motto dnia:

Finezji nam dodał widok wspaniały jak Pani Maria i Pani Balbina z pilotem Przemkiem  – jako laską

po alei filmowej Supraśla spacerowały.

III  To już trzeci dzień przed nami – wita nas słońce promieniami.

Śniadanie skonsumowane – bagaże zapakowane – w trasę wybrać się czas.

Do Świętej Góry Grabarki zmierzamy, a tu o 10:45 mili goście lizakiem nam machają i kierowcy dokumenty sprawdzają

– ale nic nie wykryli, to w dalszą drogę żeśmy ruszyli.

Do Grabarki dojeżdżamy, od górnej trasy zwiedzanie rozpoczynamy. Cerkiew na Świętej Górze,

Górę Krzyży, ikony piękne przez lata są pisane i ikonostas przedstawiający 12 świąt Kościoła Prawosławnego podziwiamy.

Wodę świętą z cudownego źródełka pijemy i do domu też dowieziemy. Most na rzece Bug mijamy

– Terespol – miasto graniczne z Białorusią omijamy.

Janów Podlaski też zaliczamy, ale koni nie zobaczymy. Do celu do Kodnia zmierzamy

– w Domu Pielgrzyma Ojców Oblatów zamieszkamy. Sanktuarium Matki Kodeńskiej – Bazylikę Mniejszą podziwiamy,

która od 1631 roku tutaj zamieszkuje i 385 lat Podlasiem się opiekuje. (Całą historię tego miejsca każdy uczestnik otrzymał.)

Muzeum podziwiamy, skarby tam zgromadzone oglądamy

– ogród pachnący ziołami obejrzymy i w fontannie ziołowej płuca tlenem uzupełnimy.

Spacer Pani Przewodnik Zosia nam umiliła i całą historię Rodu Sapiehów nam przedstawiła.

Koncertu na Festiwalu Muzycznym wysłuchaliśmy. Przed cudownym obrazem Matki Kodeńskiej się modliliśmy

i piękne pieśni Podlasia śpiewaliśmy. Relikwię Świętego Feliksa niosącą szczęście też całujemy i obraz wzrokiem ogarniemy.

Kolacja zjedzona – apel przed obrazem cudownym odprawiony

i o 21:00 godzinie przeżycie przed nami, więc siadamy przed telewizorami.

W sali konferencyjnej się lokujemy, bo mecz rozgrywany w Marsylii na Euro 2016 – Polska-Portulagalia – obejrzeć chcemy.

2 minuta meczu Polska 1 gol prowadzi – 33 minuta Portugalia wyrównuje – wynik: remis – jest dogrywka – remis – rzuty karne;

i tu przegrywamy. Ale to nic Polacy się nie stało, tym razem nam się (Kuba) nie udało.

W górę serca, za 2 lata zwyciężymy i tytuł mistrza wywalczymy!

 

IV  Czwarty dzień przed nami – śniadanie zjedzone – zakupy zaliczone – bagaże spakowane

– ostatni pokłon Matce Kodeńskiej składamy i w drogę powrotną wyruszamy.

Imieniny Haliny obchodzimy i słodyczami się raczymy. Do Jabłecznej – Monaster Św. Onufrego zwiedzamy.

Piękny obiekt sakralny odnowiony – wnętrze cerkwi przeurocze – 600 lat tutaj istnieje.

Najstarsza ikona pochodzi z XI wieku. Codziennie są odprawiane liturgie, a my wierni zapalamy świece jako ofiara dla Boga.

Nad brzeg rzeki Bug idziemy – granicę z lasu zobaczymy i z kaplicy Św. Onufrego piękny widok ujrzymy.

O godzinie 11:30 w drogę powrotną zmierzamy – obiad w Siedlcach zjadamy.

O 15:00 stolicę Warszawę mijamy i do Poznania ruszamy. W Mc Donaldzie -niespodzianka miła nas zaskoczyła:

kawę wszystkim Ksiądz Wikary funduje i za wspaniałe dni nam dziękuje.

Park krajobrazowy „Ląd nad Wartą” zobaczymy,

szlak Św. Jakuba poznamy – pilota Przemka żegnamy i do Ostroroga zmierzamy.

1800 km przejechaliśmy i wspaniałe chwile przeżyliśmy.

 

Podziękowania ślemy:

Księdzu Szymonowi za wspaniałą ucztę duchową, opiekę, troskę i serce.

Panu pilotowi Przemkowi za wiedzę, historię, cierpliwość i aktorskie przekazanie wiadomości.

Pani Marii za dobre nas rozlokowanie i kasy trzymanie.

Weronice za gitarę i śpiew.

Stasiowi za posługę ministranta.

Panu Kierowcy za perfekcyjną jazdę i powrotne rozlokowanie.

A wszystkim uczestnikom wspólnej wyprawy za wspaniałą pogodę ducha.

 

Historię spisała Teresa Ratajczak z Wronek – siostra Genowefy Rowińskiej z Ostroroga.